obrazek-tytuowy
21.06.2023

Neurogeneza cz. 3 - naturalni sprzymierzeńcy neurogenezy

Neurogeneza, czyli powstawanie nowych, sprawnych i funkcjonalnych komórek nerwowych, to proces, którego efektywność zależy od wielu czynników. W poprzednich częściach omówiłam, na czym dokładnie polega neurogeneza oraz jakie czynniki lifestyle’owe na nią wpływają.

Spis treści

Bajkalina

Bajkalina to główny składnik aktywny, jaki znajduje się w korzeniu tarczycy bajkalskiej (Scutellaria baicalensis). Należy do flawonoidów i słynie z działania przeciwzapalnego, prokognitywnego, neuroochronnego i antystresowego.

Z moich poszukiwań wynika, że jest to najlepiej przebadana substancja pod kątem wpływu na neurogenezę. Jej zdolność do pobudzania tego procesu wykazały liczne badania. Co istotne, bajkalina potrafi przekraczać barierę krew-mózg, co również ma znaczenie dla tej właściwości.

Po jednym z pierwszych badań laboratoryjnych, w którym wykazano, że bajkalina stymuluje różnicowanie się neuronalnych komórek macierzystych [1], przystąpiono do badań na zwierzętach, aby potwierdzić to działanie.

Przypomnę, że z komórek macierzystych powstają neurony i inne komórki nerwowe. Aby to się wydarzyło, komórki macierzyste muszą się zróżnicować. Jeśli to się nie stanie, obumierają.

Zhuang i wsp. przeprowadzili badanie [2], w którym wywołali szczurom niedokrwienny udar mózgu, a następnie przez 3 tygodnie podawali im bajkalinę. Uszkodzenie mózgu już samo w sobie inicjuje neurogenezę, pobudzając namnażanie się neuronalnych komórek macierzystych (NSC). W badaniu zaobserwowano, że u szczurów przyjmujących bajkalinę przeżyło i wyspecjalizowało się więcej komórek NSC niż w grupie kontrolnej. Efekt był zależny od dawki.

Bajkalina zmniejszyła też utratę zdolności poznawczych badanych zwierząt, która naturalnie pojawia się po takich uszkodzeniach. Powyższy artykuł wskazuje zatem na ogromny potencjał terapeutyczny bajkaliny w odniesieniu do uszkodzeń mózgu i chorób neurodegeneracyjnych.

Nieco później Jiang i wsp. [3] przetestowali wpływ bajkaliny na neurogenezę u szczurów poddanych chronicznemu stresowi (wstrzykiwano im kortykosteron). Stres jest jednym z czynników, które istotnie hamują neurogenezę, dlatego pod jego wpływem u szczurów w grupie kontrolnej nastąpiło zmniejszenie ekspresji białka DCX, które jest markerem neurogenezy. Wytwarzają je wyłącznie dojrzewające neurony, gotowe do migracji w mózgu tam, gdzie są potrzebne.

W grupie zwierząt, której oprócz wstrzykiwania kortykosteronu podawano bajkalinę, zaobserwowano, że białek DCX pojawiło się znacznie więcej, co oznacza, że bajkalina nie tylko uchroniła proces neurogenezy przed szkodliwym wpływem stresu, ale „przebiła” jego negatywne działanie własnym, pozytywnym. Oprócz tego, że pobudziła różnicowanie się komórek NSC i dojrzewanie nowych neuronów, poprawiła także morfologię nowych neuronów – powstałe komórki miały bardziej rozbudowane dendryty niż te u zwierząt w grupie kontrolnej.

Mówiąc prościej – bajkalina pobudziła produkcję i dojrzewanie nowych neuronów i pozytywnie wpłynęła na ich budowę.

Tarczyca bajkalska. Zdjęcie: Dmitriy Sviatashov

Tarczyca bajkalska. Zdjęcie: Dmitriy Sviatashov

Soplówka jeżowata (Hericium erinaceus)

To grzyb występujący naturalnie w Europie, Azji i Ameryce Północnej. Z uwagi na swój wygląd nazywany jest „lwią grzywą” (ang. lion’s mane). Ceniony jest za pozytywny wpływ na umiejętności poznawcze i nastrój, wspieranie regeneracji mózgu i łagodzenie objawów lękowych. Badania na zwierzętach wykazały również, że pobudza neurogenezę. Badań jest mniej niż w przypadku bajkaliny, ale ich wyniki są jednoznaczne

Ryu i wsp. [4] podawali myszom soplówkę jeżowatą przez okres 4 tygodni w celu sprawdzenia jej wpływu na procesy związane z nastrojem, lękiem i neurogenezą. Jak się okazało, na wszystkie te obszary soplówka zadziałała pozytywnie. Badanie wykazało zwiększoną proliferację komórek NSC w hipokampie oraz ich wysoką przeżywalność i dojrzewanie do w pełni funkcjonalnych neuronów. Wyniki porównano oczywiście z grupą kontrolną, która soplówki nie otrzymywała. Według autorów badania, zwiększona neurogeneza jest mechanizmem stojącym za właściwościami antydepresyjnymi soplówki.

Powyższe wyniki potwierdziło badanie Chong i wsp., [5] w którym także karmiono zwierzęta soplówką, a po 4 tygodniach sprawdzano, jak to wpłynęło na objawy depresji i stanów lękowych oraz wskaźniki neurogenezy. I tutaj ponownie wykazano, że soplówka pobudziła neurogenezę, zwiększając namnażanie się komórek NSC oraz ich dojrzewanie do nowych neuronów. Zjawisko to było ściśle związane z efektem antydepresyjnym soplówki, który nie wystąpił, kiedy neurogeneza została zatrzymana farmakologicznie (temozolomidem).

Soplówka na drzewie

Soplówka na drzewie

Kurkumina

Kurkumina to główny składnik aktywny zawarty w korzeniu ostryżu długiego (Curcuma longa). Jej popularność jako suplementu rośnie w ostatnich latach ze względu na znaczące właściwości przeciwzapalne i przeciwbólowe, zdolność do regulowania poziomu glukozy i cholesterolu we krwi i pozytywny wpływ na układ krążenia. Coraz szerzej znamy również jej działanie w układzie nerwowym. Kurkumina wykazuje efekty antydepresyjne, sprzyja regeneracji mózgu i chroni przed utratą zdolności poznawczych pojawiających się z wiekiem lub w chorobach neurodegeneracyjnych.

Jej dodatni wpływ na neurogenezę pokazało już kilka badań. Xu i wsp. [6] sprawdzali działanie kurkuminy na szczurach poddanych długotrwałemu stresowi. A jak pisałam w poprzednich częściach – stres jest jednym z najsilniejszych czynników szkodzących neurogenezie. Spożywanie kurkuminy poskutkowało wzmocnieniem neurogenezy u badanych zwierząt, niwelując negatywny efekt stresu. Badacze zaobserwowali zwiększoną liczebność komórek NSC w hipokampie oraz wzrost wskaźników świadczących o tym, że komórki te przekształciły się w nowe neurony. Co więcej, porównali działanie kurkuminy z imipiraminą, która jest lekiem antydepresyjnym. Okazało się, że kurkumina tak samo skutecznie „ratuje” neurogenezę w warunkach chronicznego stresu jak imipiramina.

Jeszcze jedną, istotną obserwacją było to, że kurkumina zapobiegła utracie receptorów serotoniny [5-HT(1A) mRNA] i zmniejszeniu poziomu czynnika BDNF wywołanego stresem. Zarówno serotonina, jak i BDNF mają duże znaczenie dla neurogenezy; ich obniżenie wpływa na nią zatem hamująco. Ochrona receptorów serotoniny przekłada się ponadto pozytywnie na nastrój.

Napar z kurkumy i kwiatów lipy. Zdjęcie: Dmitriy Sviatashov

Napar z kurkumy i kwiatów lipy. Zdjęcie: Dmitriy Sviatashov

Cytryniec chiński (Schisandra chinensis)

To roślina pnąca, której kuliste, kwaśne w smaku owoce spożywane są w celu poprawienia pamięci, koncentracji i zdolności uczenia się. Uznawane są również za cenny adaptogen, szczególnie w Tradycyjnej Medycynie Chińskiej. Zawarte w nich dwa składniki aktywne: schisandryna A i B, wykazują zdolność do stymulowania neurogenezy.

Po badaniu laboratoryjnym, w którym odkryto, że cytryniec wydłuża dendryty (długie wypustki neuronów) i zagęszcza połączenia między neuronami [7], przeprowadzono badania na zwierzętach, aby przyjrzeć się jego wpływowi na neurogenezę.

Najnowsze badanie Ning-Ning i wsp. [8] na myszach z 2020 r. wykazało, że oba składniki aktywne cytryńca stymulują neurogenezę – zarówno na etapie podziału komórek prekursorowych (schisandryna B), jak podczas ich dojrzewania (schisandryna A i B). W mózgach badanych zwierząt odnotowano zwiększenie liczebności w pełni dojrzałych neuronów.

Miłorząb japoński – Ginkgo biloba

Bardzo dobrze udokumentowaną rośliną w temacie neurogenezy jest Ginkgo biloba. To drzewo, które rodzi liście o charakterystycznym kształcie, określanym w botanice jako 2-klapowy. Związki aktywne zawarte w liściach ginkgo znacząco wpływają na mózg, poprawiając jego ukrwienie i odżywienie. W rezultacie wzmacniają pamięć i poprawiają kondycję mózgu. Ekstrakty z liści ginkgo znajdziemy w wielu suplementach przeznaczonych dla osób starszych lub chorych na Alzheimera.

Przeprowadzono dotychczas kilka badań na zwierzętach, które wykazały, że ginkgo nie tylko stymuluje neurogenezę, lecz także rozrost neurytów (długich wypustek neuronów), który prowadzi do zagęszczenia połączeń między neuronami.

Yoo i wsp. przetestowali działanie ekstraktu z ginkgo na myszach, którym podawali go przez 28 dni [9]. Wyniki wykazały zwiększoną proliferację komórek prekursorowych w hipokampie, a następnie zwiększenie liczebności nowych, dojrzałych neuronów. Podobny rezultat uzyskali Wang i Han, dodatkowo odkrywając intensywny wzrost sieci neuronowych, a także zwiększone przewodnictwo między neuronami [10].

Kolejne dwa badania potwierdziły powyższe właściwości miłorzębu [11, 12]. W najnowszym badaniu z 2021 r. Wei i wsp. [12] ponownie wykazali, że ginkgo pobudza powstawanie nowych neuronów, a także sprawia, że są one bardziej rozbudowane i mają więcej rozgałęzień na końcach, co umożliwia wytworzenie liczniejszych połączeń nerwowych.

Liście ginkgo

Liście ginkgo

Psychodeliki

Zapewne wielu z Was o nich pomyślało, sięgając po ten artykuł. Uważam, że nie należy ich tutaj pomijać, ale będę szczera – nie ma jeszcze zbyt wielu dowodów na to, że pobudzają one neurogenezę. Mam jednak nadzieję, że w dobie obecnego renesansu psychodelicznego pojawi się więcej badań na ten temat.

LSD, psylocybina oraz DMT to najlepiej dotąd przebadane substancje psychodeliczne. Wywołują one efekty halucynogenne (wzrokowe, słuchowe lub somatyczne), którym towarzyszyć mogą głębokie doznania emocjonalne, mistyczne i duchowe. Silnie pobudzają przy tym aktywność sieci neuronowych przez kilka godzin po spożyciu. Efektem tego są zmiany w plastyczności mózgu, które mogą sprzyjać psychoterapii lub własnemu rozwojowi na wielu płaszczyznach. Obecnie uwaga badaczy skupiona jest wokół potencjalnych właściwości antydepresyjnych, przeciwlękowych, prokognitywnych i neuroprotekcyjnych psychodelików.

Jednak poszukując informacji o wpływie psychodelików na neurogenezę nieco się rozczarowałam.

W przypadku kwasu lizergamidowego (LSD) okazało się, że najprawdopodobniej nie pobudza on neurogenezy [13], ale badanie na ten temat było tylko jedno. Inny eksperyment wykazał jego pozytywny wpływ na plastyczność mózgu i morfologię neuronów [14].

Na temat psylocybiny i neurogenezy również znalazłam tylko jedno badanie, którego rezultaty były niejednoznaczne [15]. Wynikało z niego, że niskie dawki psylocybiny (0,1 i 0,5 mg/kg masy ciała) pobudzają, a wysokie (1 mg/kg m.c.) hamują neurogenezę. Było to badanie na myszach, a psylocybinę podawano za pomocą zastrzyku. Myślę, że warto powtórzyć to zagadnienie w kolejnych badaniach, aby wysnuć pewniejsze wnioski.

Jednoznacznie pozytywne dowody znalazłam jednak, co ciekawe, w pracach nad DMT lub ayahuaską autorstwa badaczy z Hiszpanii i Ameryki Południowej.

W 2020 r. Morales-Garcia i wsp. [16] przetestowali wpływ DMT na neurogenezę zarówno w warunkach laboratoryjnych (in vitro) na komórkach , jak i na myszach (in vivo). Zwierzętom wstrzykiwano DMT przez 21 dni, następnie przez 10 dni poddawano je testom pamięci i uczenia się, a na koniec je uśmiercono, aby przeanalizować zmiany w ich mózgach. Zarówno testy in vitro, jak i in vivo jednoznacznie i wyraźnie wykazały, że DMT promuje neurogenezę. Działa na kilku etapach: zwiększa proliferację komórek prekursorowych w zakręcie zębatym hipokampa, a następnie pobudza ich różnicowanie się, dojrzewanie i migrację. Dodatkowo testy sprawdzające zdolności kognitywne myszy wykazały, że zwierzęta otrzymujące DMT dużo lepiej i szybciej radziły sobie z zadaniami, niż te, które go nie otrzymywały, co także potwierdza pozytywny wpływ DMT na neurogenezę.

Badanie to nie tylko wskazuje na ogromny potencjał DMT w kontekście regeneracji mózgu i poprawy zdolności kognitywnych, ale daje też nadzieję na pozytywne efekty tej substancji w terapii depresji, która ściśle wiąże się z neurogenezą.

Badanie to nie tylko wskazuje na ogromny potencjał DMT w kontekście regeneracji mózgu i poprawy zdolności kognitywnych, ale daje też nadzieję na pozytywne efekty tej substancji w terapii depresji, która ściśle wiąże się z neurogenezą.

Wspomnę jeszcze o badaniu Nóbrega de Almeidai wsp. [17], w którym pacjentom z lekooporną depresją podawano ayahuaskę. Nie było to typowe badanie dotyczące neurogenezy, ale dokonano w nim istotnego pomiaru, jakim było stężenie czynnika BDNF (czynnik neurotroficzny pochodzenia mózgowego). Pisałam o nim w części 1. Jest to białko, którego najważniejszą rolą jest wspieranie przeżycia i dojrzewania nowych komórek nerwowych. Wzrost jego stężenia może więc pośrednio wskazywać na neurogenezę. Poza tym BDNF istotnie wpływa na plastyczność mózgu oraz uczenie się i zapamiętywanie. U pacjentów z depresją często (ale nie zawsze) obserwuje się jego obniżony poziom.

Jednorazowa sesja ayahuaski spowodowała wzrost stężenia czynnika BDNF u badanych pacjentów, a także złagodzenie objawów depresji.

I tym pozytywnym akcentem kończę artykuł :)

Dodam tylko, że jest jeszcze kilka roślin nieco słabiej przebadanych w temacie neurogenezy, ale całkiem obiecujących. Są to:

  • Rhodiola
  • Bacopa
  • Gotu kola
  • Reishi
  • Tulsi
  • Polygala tenuifolia

Pierwsze trzy są bardzo znanymi ziołami prokognitywnymi, dlatego wymieniam je tutaj, aby uprzedzić pytania o nie. Jednak nie będę ich już omawiać, bo artykuł byłby za długi (jeśli już nie jest;))

Proponowane artykuły

Neurogeneza cz. 1 - co to jest i na czym polega?

Neurogeneza cz. 2 - Jak możemy na nią wpływać?

Długowieczność - czy to wciąż tajemnica?

najnowsze z

Naturalne stymulanty - jak działają, czym się różnią i jak je stosować?